System, jakie korzyści?
Obecnie warto skoncentrować się na wymiernych korzyściach w tym finansowych, jakie przynosi przemyślany, spójny, elastyczny i wdrożony system identyfikacji wizualnej instytucji państwowych.
W 1989 roku wraz z odzyskaną niepodległością przywróciliśmy nam Polakom, nie tylko swobodę w posługiwania się historycznymi znakami narodowo-państwowej tożsamości, ale wzięliśmy na siebie również zaszczyt ich pielęgnowania. Po akcesji do Unii Europejskiej dbałość o wizualne symbole nabrała jeszcze większego znaczenia z powodu naszych aspiracji i potencjału oraz poszerzenia obszaru aktywności instytucji Państwa. Na temat błędów nazewniczych, heraldycznych, formalnych uchybień, etc., dotyczących obowiązujących i chronionych prawem symboli Rzeczypospolitej Polskiej powiedziano i napisano już chyba wszystko. Wewnątrzkrajowa dyskusja i krytyka trwa przecież od 1927 roku, tj. od momentu przyjęcia wzoru herbu stosowanego z niewielkimi korektami do dzisiaj. Mimo długiego upływu czasu nie wypracowaliśmy w kraju ani modeli graficznych, ani trójwymiarowych, ani przejrzystego zbioru zasad dotyczących codziennego użytkowania najważniejszych znaków władzy państwowej. W efekcie, mamy w obiegu publicznym, nieskończoną ilość często nieudolnych wariacji „na temat”, rozmywających ich znaczenie i piękno.
Prezentowane na ilustracjach rozwiązania, przyjęte w ostatnich pięciu latach przez różne rządy, wyniknęły z politycznych decyzji wyjścia spod „ściany” komunikacyjnego chaosu. Mnogość indywidualnych form stosowanych przez organizacje rządowe poszczególnych krajów powodowała, że były one mniej rozpoznawalne, jako wiarygodne i przyjazne dla użytkowników źródła informacji. Wydawały się ze sobą konkurować a nie współpracować, mijając się
w ten sposób ze społecznymi oczekiwaniami. Widoczne już dzisiaj, pozytywne efekty wprowadzonych zmian, podkreślają jednogłośnie znaczenie wysokiej jakości komunikacji wewnętrznej, jako niezbędnego klucza także do efektywnej promocji międzynarodowej. Mogą być one inspirującymi materiałami, służącymi do poprawy naszych własnych działań nakierowanych na przyszłość. Czego sobie życzymy.
Jak zaoszczędziły Holandia i Amsterdam
Prezentowane na ilustracjach rozwiązania, przyjęte w ostatnich pięciu latach przez różne rządy, wyniknęły z politycznych decyzji wyjścia spod „ściany” komunikacyjnego chaosu. Mnogość indywidualnych form stosowanych przez organizacje rządowe poszczególnych krajów powodowała, że były one mniej rozpoznawalne, jako wiarygodne i przyjazne dla użytkowników źródła informacji. Wydawały się ze sobą konkurować a nie współpracować, mijając się
w ten sposób ze społecznymi oczekiwaniami. Widoczne już dzisiaj, pozytywne efekty wprowadzonych zmian, podkreślają jednogłośnie znaczenie wysokiej jakości komunikacji wewnętrznej, jako niezbędnego klucza także do efektywnej promocji międzynarodowej. Mogą być one inspirującymi materiałami, służącymi do poprawy naszych własnych działań nakierowanych na przyszłość. Czego sobie życzymy.
Jak zaoszczędziły Holandia i Amsterdam
Rijksoverheid Identity from Studio Dumbar on Vimeo.